Jeśli podoba Ci się coś z tego bloga, lub chcesz mieć coś, co mogę zrobić dla Ciebie, napisz: paniszydelko@gmail.com

czwartek, 10 lipca 2014

Wspólne dzierganie i czytanie, cz. VII + recenzje szydełek ;)

   Nawiązując do cyklu cotygodniowego, w którym tak nieregularnie uczestniczę, to u mnie w tym tygodniu totalny misz- masz dzierganiowy. Chociaż co do książki jestem wierna, mam zamiar ją skończyć.
 
Oto zdjęcie środowe- książka "Ciemno, prawie noc" o której pisałam już wcześniej. 1/4 za mną i wciąga mnie coraz bardziej!
Do tego lekturą dodatkową jest nowy numer "Mollie potrafi" i tutorial na misia. Miś w oryginale jest tęczowy, u mnie- ciemnobrązowy. Na pewno będzie się różnił od oryginału, bo albo powtórzę robienie brzuszka (kończynek jeszcze nie robiłam więc nie wiem co z nimi), albo sama dojdę, jak go robić, bo mi się ilość oczek w okrążeniach nie zgadza ergo w schemacie są jakieś błędy.
 
Przy okazji szydełek- dzisiaj, poza dwoma nowymi motkami Zpagetti (jasnozielonym i pastelowożółtym) sprawiłam sobie szydełko Clover 3,5 mm. Do kompletu ze sfotografowanym 3 mm :) Bardzo fajnie mi się pracowało Cloverem przy serduszkach, i doszłam do wniosku, że nie ma co szaleć z kosmicznym, ale trochę narzucającym styl trzymania Addi, tylko powiększać kolekcję. Poza metalowym prostym zestawem kilku szydełek, od miesiąca mam też 12tkę firmy Prym, ale mam chyba większą radość z robienia "grubo" metalową 10tką niż Prymem... 
 
Z trzech kolorów Zpagetti tworzę koszyk dla naszej wakacyjnej gospodyni. Także muszę się śpieszyć, bo już w poniedziałek rano jedziemy do pięknej chatynki w Bory Tucholskie i do tego czasu koszyk musi być gotowy.
Na tapecie także poncho dla córki- uaktualniam jego zdjęcie, bez przekłamanych kolorów i ostre :) Obiecuję sobie robić dwa rządki dziennie, co pozwoli mi zamknąć całość w przeciągu miesiąca (tak sądzę!).
Do tego saszetka z kremowego Jeansu... :) Tak naprawdę jest jeszcze sowa i torebka dla mnie, aaaale to może jakiś inny tydzień z czytaniem ;) 
 

 

7 komentarzy:

  1. Misiek będzie cieszył oko , i koniecznie zamieść kilka zdjęć z urlopu, będziesz w tak urokliwych miejscach, nigdy nie byłam w tamtych okolicach, więc chętnie podglądnę, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję zdjęcia, na specjalne zamówienie ;) My Borów w ogóle nie znamy, ledwo od niecałego roku mieszkamy na Pomorzu. A z misiem pokombinuję i jakiś wyjdzie :)

      Usuń
  2. Tez czekam na relację z urlopu, ja z kolei te okolice troszkę znam, mieszkam niedaleko!
    Misia też chcę zrobić, bardzo kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ma się trochę obycia z własną interpretacją wzorów, to jak dla mnie wystarczą dwa podejścia do misia :) Warto podczytać sobie schemat i przeliczyć sobie oczka w okrążeniach, podejrzeć zdjęcia i widać, gdzie błąd, i jak mniej więcej go rozwiązać.
      Zazdroszczę tak pięknych okolic do życia, choć z moim Gdańskiem nie narzekam :)

      Usuń
  3. Miś śliczny a błędy w polskojęzycznych gazetach to niestety norma :( Bator bardzo mi się podobała chociaż akurat tej książki nie czytałam ale polecam inne. Jedziesz w moje ulubione strony, wiele lat spedzalismy wakacje pod Bydgoszczą. Miłego urlopu i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dzieje się u ciebie w robótkach, och dzieje się. Też lubię robić kilka rzeczy na raz ;-)
    Miłego urlopu.

    OdpowiedzUsuń