Sama sobie wymyśliłam co zrobię dla naszej wakacyjnej gospodyni. Tak sobie wymyśliłam, że mam ochotę natychmiast zrobić drugi taki dla siebie! Zestawienie kolorów jest świetne, z tych wszystkich zdjęć kolorystyka najbliższa rzeczywistej jest na ostatnim zdjęciu.
Zaczęło się mniej więcej tak (kot polubił koszyk szybciej niż ja, ma chłopak gust i intuicję!):
Na końcu wyszedł trójkolorowy koszyk- wiaderko (sama się tak śmieję), u podstawy średnica to ok 21 cm, na górze- 33 cm. Wysokość całości, bez rączek to ok 24 cm. Tak widać powyżej, robiłam szydełkiem metalowym, 10 mm. Wciąż wierna jestem Zpagetti Hoooked, tym razem żaden kolor mnie nie zawiódł różnicą w grubości nici lub innymi "atrakcjami" więc dziergało się bardzo fajnie.
Koszyk tworzony był z myślą o salonie gospodyni, w którym są zielone elementy, mógłby służyć jako kosz na gazety, na przydasie, jako osłona doniczki...
...ale zawsze można złapać za rączki i mieć torebkę :)
Jak się podoba? Proszę o konkretne opinie, bo ja chyba nie jestem obiektywna!
PS. W tym koszyku nowe uchwyty, takich jeszcze nie było. Troszkę odstają z zarysu koszyka. Podobają się Mężowi, mi zresztą też, zaraz stworzy mi się katalog możliwych do udziergania uchwytów ;).
Polecam też super włóczki na www.bobbiny.pl
OdpowiedzUsuńsuper prace z zpagetti, ja już czekam na moje motki :)
OdpowiedzUsuńNo proszę - CUDO! Piękne kolorki <3
OdpowiedzUsuń