Jeśli podoba Ci się coś z tego bloga, lub chcesz mieć coś, co mogę zrobić dla Ciebie, napisz: paniszydelko@gmail.com
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mała forma. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mała forma. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 listopada 2014

Misio umęczony :)

Skończyłam miśka dzierganego metalową czwórką, czyli umęczonego :) Jest kochany, efekt mnie zadowala, więc niby warto było... Mam nadzieję że mojej przyjaciółce i malutkiej dziewczynce, która ma dostać tego misia, też będzie się podobał.

Efekt wielkościowy- ok 1,5-2 cm wyższy miś niż przy robieniu na szydełku 3,5 mm.
Włóczka ta sama co przy większości- BonBon Ince.





Dla porównania- mój pierwszy i ostatni miś razem :)

Mam przynajmniej pięć takich misiów jeszcze do zrobienia... i biorę się za coś innego. Nawet za inną maskotkę, ale potrzebuję lekkiej zmiany :)

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Serduszko na breloczku

Maleńki prezent od dziewczyny dla chłopaka :)

Serduszko robione szydełkiem 3 mm, włóczką DMC Natura- czyli 100% bawełną. Włóczka jak mulina w pogrubionej wersji, ciężko się nią zaczyna, ale, jak to z bawełną już bywa, warto, bo efekt jest piękny :) Wypełnienie: włókno poliestrowe.
Tak jak serduszka- podziękowania dla gości, i to ma ok 5x5 cm.


 

czwartek, 17 lipca 2014

Woreczek- saszetka

to maleństwo zostało we Wdeckim Parku Krajobrazowym, który odwiedzaliśmy przez ostatnie magiczne 3 dni :)

Wysokość ok 10 cm, średnica- ok 4,5-5 cm. Włóczka- YarnArt Jeans ecru, szydełko 3 mm.





Czy następny woreczek zrobić dłuższy? Chyba tak...

czwartek, 29 maja 2014

Maleńkie serduszko+ torebka z właścicielką

Inspiracja i instrukcja u Kasiulki, polecam serdecznie jej blog :)
 
Musiałam się przekonać po raz kolejny, że łapska niezgrabne, że szydełko malutkie (2,5 mm) z rąk się wyślizguje, no ale fakt- efekt szybki, bez ryzyka bólu palców, nadgarstka czy łokcia :)
 
Serduszko zostało natychmiast zaadoptowane przez córkę, nawet mimo wykrycia "wady" zakończenia- włóczki nie ukrywałam za bardzo, sposobem "po-Zpagetti", i teraz muszę ją złapać igłą i nicią... Córka jest zdecydowanie fanką wszystkiego, co własnoręcznie robione, byle tak dalej :)

To chyba najmniejsze "coś" co zrobiłam szydełkiem... gustuję raczej w dużych formach, ale wydaje mi się, że maluszków nie uniknę... :)


a tu obiecane zdjęcie torebki z właścicielką