Jeśli podoba Ci się coś z tego bloga, lub chcesz mieć coś, co mogę zrobić dla Ciebie, napisz: paniszydelko@gmail.com

piątek, 1 sierpnia 2014

Wspólne dzierganie i czytanie, cz X

Jak (prawie) zawsze spóźniona, ale chętna do zabawy wciąż!

U mnie na tapecie wciąż miś (ale nowy, beżowy)- takich misiów ma być przynajmniej trzy sztuki, do tego jeszcze jeden trochę mniejszy i całkiem jasny :)
Książka ta sama- żałuję, że mam czasu i energii (zaliczam wielkie zmagania z bólem, leczeniem i wyrywaniem zębów, przez co ciężko się skupić) żeby połknąć ją za jednym zamachem, a w drodze do pracy mogę albo czytać, albo szydełkować, niestety rąk brak na obie czynności :) Książka jest RE-WE-LA-CYJ-NA, wciągająca, cudo!!! Polecam serdecznie!
 
Na zdjęciu miś w wersji "z wczoraj", dzisiaj ma już skończony brzuszek i dorobioną łapkę :) 

2 komentarze:

  1. Ładny kadłubek ;) Jak i w ogóle Twoje miśki ;)
    Też boleję nad niemożliwością czytania i dziergania jednocześnie w komunikacji miejskiej... W domu mogę oba na raz robić, ale jak trzęsie, to jednak jakoś trzeba czytnik trzymać ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię za robienie takich samych rzeczy wielokrotnie, ja tego szczerze nie cierpię :) Książkę już dopisałam, ma same dobre recenzje. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń