Jeśli podoba Ci się coś z tego bloga, lub chcesz mieć coś, co mogę zrobić dla Ciebie, napisz: paniszydelko@gmail.com

niedziela, 23 listopada 2014

Mężowska czapka na szydełku

Mąż chciał mieć wreszcie coś, ja zrobię dla Niego. Padło na czapkę, bo jest zapotrzebowanie :)

Miałam swoje "pierwsze razy" przy tym "hełmie" jak to się śmieje mój mąż- pierwszy raz robiłam podwójną nitką (szarą Doris Natura) bo mąż bardzo chciał mieć czapkę o zwartym ściegu. Wyszła czapka bardzo ciepła i... sztywna, stąd ksywka. A drugi pierwszy raz: wreszcie miałam okazję zastosować ścieg rakowy na wykończeniu robótki. Chyba też pierwszy raz zużyłam 100- gramowy motek włóczki w niecałe pół dnia.

Zakochałam się w melanżowej włóczce, którą wykorzystałam na dół czapki- Faroe Super Chunky Sirdar 0390. Jest wspaniała, a zestaw kolorów jest przepiękny!

Mąż przemyślał sprawę, i potrzebuje też czapki na mniejszy mróz :) więc ćwiczę się w robieniu na drutach i tworzę następną czapkę dla niego, niech ma :)

Sama sobie modelką zostałam :)





ścieg... i kolorki!


Niniejszym dołączam do zabawy "12 czapek w jeden rok" Korespondentki Wojennej:

 Tu jest cała zabawa. Zapraszam, kto żyw, bo idea świetna :)

5 komentarzy:

  1. Świetna czapka! Jak fajnie, że jest nas tyle w tej zabawie blogowej!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna czapka :) Nigdy nie dziergałam z melanżu, choć bardzo często podziwiałam go w pracach innych.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja rok temu zrobiłam melanżowy szaliczek i czapeczkę dla bratanicy, i teraz tą czapkę. Zachwycam się melanżami, więc na pewno to nie jest mój ostatni raz

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna czapka :) Swoją pierwszo-wyzwaniową też zrobiłam na szydełku.
    A włóczki melanżowe rzeczywiście mają w sobie coś takiego, że chce się po nie sięgać.
    Już mam zaplanowanych kilka robótek z takich włóczek właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna czapa :) Idealna na zbliżające się mrozy (podobno ;) ).

    OdpowiedzUsuń