Nie wytrzymałam i pochwaliłam się czapkami na "jednym forum" na "jednym z portali społecznościowych". I teraz, na tydzień przed świętami, tnę, szyję, zawiązuję supełki i wciąż uczę się tej swojej maszyny :)
Obecnie w domu mamy 3 czapki do dyspozycji własnej; 2 czapki zrobiłam koleżankom z pracy... no i 18 sztuk, z dresu popielatego i czarnego, czeka na zabezpieczenie brzegu, ew. doszycie aplikacji i wysyłkę do przyszłych właścicielek- a to nie koniec! Do tego pojawiły się zapytania o kominy z dresu... Pomyślałam, co to to nie ja, uprzedziłam, że dzieł sztuki (jeszcze) nie szyję... i zrobiłam pierwszy na próbę :) Komin jest dwustronny, ma ok 20 cm szerokości, ok 52 cm w obwodzie.
Dzisiaj jestem wyjątkowo niefotogeniczna, więc zdjęcie ala selfie zrobiłam, ale większość swej umęczonej twarzy ucięłam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz