Prawie gotowy miś i nowa książka, którą chcę przeczytać do końca sierpnia. Mężowi baaardzo się podobał ten kryminał umiejscowiony we Wrocławiu zaraz po II wojnie światowej, polecał mi, więc dzisiaj się za nią biorę.
Do tego w komórce mam... "Grę o tron". Obejrzałam 3 sezony, więc niby ta książka nie powinna być dla mnie niczym nowym, ale już wciąga- fajnie do tego wrócić :)
Szydełkowo- misie wciąż na tapecie. Na zdjęciu misio 3, już częściowo pozszywany. Następne dwa mają już łapki i brzuszki, jeden ma nosek i uszka oraz 1,5 nóżki :) Więc liczę na to, że do następnej środy, tudzież czwartku, skończonych misiów będzie 5 sztuk.
Śliczna mordka !
OdpowiedzUsuńAle super są te misiaki, bardzo mi się podoba pomysł serduszek. Masz tempo Kobieto :).
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę :) Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń